26 marca 2006
IV NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU
„Bóg umiłował świat ”
Schronił się na pustyni. To było za wielkie słowo, które usłyszał: „Tyś jest Syn mój umiłowany”, żeby potrafił je unieść w normalnym życiu.
Schronił się na pustyni, żeby nie rozszastać tego objawienia, olśnienia, którego doznał.
To było 40 najszczęśliwszych dni. W ciszy, w zachwycie, w radości, złączony z Bogiem.
Ale i tak Go szatan tam dopadł. „Głodnyś jest? To powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem. Przecież jesteś Synem Bożym!” „Skocz z wieży! Pokaż ludziom, żeś jest Synem Bożym. Aniołowie Cię poniosą na rękach, ludzie uwierzą w Ciebie!” Ale się nie poddał. Nawet wtedy, gdy wisiał na krzyżu, a szatan kusił Go i tam: „Zejdź z krzyża. Ludzie padną na twarz”.
* * *
Bóg również do nas mówi: „Tyś jest syn mój umiłowany. Tyś jest córka moja umiłowana”. A ty schroń się na pustynię, żeby nie rozgadać swojego szczęścia. Żeby nie roztrwonić swojej radości. Żeby nie utracić tego, co najcenniejsze, które Bóg ci przekazuje. Zachować w sercu swoim. Przytulić do siebie ten dar Boży, to objawienie. Masz na to czas Wielkiego Postu. Żebyś uwierzył. Uradował się. Był szczęśliwy.
Ale i tak szatan cię dopadnie. Gdy przyjdzie na ciebie nieszczęście, klęska, choroba, cierpienie, usłyszysz: „Gdyby cię miłował Bóg, to by nie dopuścił do tego, żebyś tak cierpiał”. „Gdyby Bóg cię kochał jak syna swojego – jak córkę swoją, to by nie dopuścił, żebyś ponosiła taką krzywdę, klęskę, tragedię, takie upokorzenie, cierpienie”. Ale ty – tak jak On – wytrwaj przy objawieniu, które otrzymałeś.
* * *
To są dni Wielkiego Postu – twojego błogosławieństwa, w twoim życiu, w twoim roku. Dni radości. Dni zachwytu. Dni tego powracającego zdania: Tyś jest syn mój umiłowany. Tyś jest córka moja umiłowana.
KS. MIECZYSŁAW MALIŃSKI