6 lutego 2005
„Wasze światło”
Potrzeba więcej światła, by rozproszyć ciemności, jakie zalegają po kątach naszego domu rodzinnego, ojczyźnianego, światowego, przepędzić schematyczne przyzwyczajenia, stare zabobony, stereotypy, schematy, nawyki, które już nic nie wnoszą, a tylko przeszkadzają.
Potrzeba nowego myślenia, nowych horyzontów, nowych metod w naszych zakładach pracy. Bo inaczej utoniemy w starociach. Tu nie chodzi o to, ażeby zrywać z przeszłością. Owszem czerpać to, co było w niej wielkie. Ale nie powtarzać, tylko tworzyć nowe – na miarę potrzeb, które się pojawiły niespodziewanie, często wbrew przewidywaniu.
Potrzeba więcej światła – na co dzień i na święta. Dla dzieci, dorosłych i ludzi trzeciego wieku. Bo światło niesie radość. Radość z życia, z twórczości – z postępu, ze zwycięstwa nad stagnacją, miernotą, beznadzieją.