10 lipca 2005


„Kto słucha słowa”


     Już wszystko wiemy. Bo przecież tyleśmy się nasłuchali, naczytali, naoglądali, nadowiadywali, nastudiowali, nazgłębiali, nawędrowali, nazwiedzali. To po co jeszcze czytać, słuchać, oglądać, studiować, zgłębiać, dowiadywać się.
     A jednak wciąż biegniemy, aby posłuchać tych, co mówią, aby poczytać tych, co piszą. Bo czekamy na to jedno słowo, wzruszenie, błysk, dźwięk, poruszenie wyobraźni, umysłu, serca – które nam otworzy niebo nad głową, zajaśnieje jak zorza polarna, będzie jak błyskawica w ciemną noc. I rozbłyśnie w nas światło. Spadnie na nas jak deszcz ożywiający. Poderwie nas do biegu jak w najlepszych latach naszej młodości. I zaczniemy żyć na nowo – od nowa.