28 sierpnia 2005
„Nie myślisz o tym, co Boże”
A my cenimy spontaniczność, autentyczność, odwagę i kategoryczność. Jesteśmy żołnierzami – politykami nie. Zresztą, politykowanie dla nas jest zawsze podejrzane. Sugeruje fałsz, podstęp, zakłamanie, oportunizm, słabość, strach, przewrotność.
A naprawdę, politykowanie to myślenie do przodu. Nie na odległość jednego dnia czy tygodnia, ale na odległość miesięcy i lat. Obowiązuje tak w rodzinie, w zakładzie pracy, w państwie, a zwłaszcza w życiu międzynarodowym.
Nie przeniesiemy się na księżyc. Będziemy żyli wciąż pomiędzy dwoma potęgami, jakie stanowią Niemcy i Rosja. Musimy się wciąż zaprzyjaźniać. A na to potrzeba ustawicznych gestów dobrej woli. Z całym szacunkiem dla siebie, ale i z całym szacunkiem dla naszych sąsiadów. Nie czepianie się szczegółów, potknięć, błędów, które zawsze zdarzyć się mogą. Ponad to musi wyrastać silna więź wzajemnego zrozumienia.