28 stycznia 2010
CZWARTEK


Światło pod łóżkiem


     Na świeczniku trzeba postawić tych, którzy chcą otworzyć szeroko drzwi i okna na nowe światło, na nowy powiew wiatru, powiew Ducha Świętego. A często bywa tak w historii ludzkości, jak i w historii Kościoła, że światła nie stawiamy na świecznik, ale chowamy pod korzec. Z zazdrości. Aby zniszczyć rywala, zadeptać, wyciszyć, wyrzucić do śmieci. Żeby go nikt nie widział, żeby o nim zapomnieli, żeby nawet zwariował albo umarł z głodu.