15.
To jest noc, w której nawet
zwierzęta mówią ludzkim głosem.
I pies nie szczeka,
i świnia nie chrząka,
baran nie beczy,
krowa nie ryczy.
Opromienieni blaskiem,
który pada z opłatka
leżącego na wigilijnym stole,
patrzymy jeden na
drugiego jak na
człowieka. I
stwierdzamy zaskoczeni,
że on ani taki zły,
ani taki głupi –
że on też człowiek.
* * *
This is the night when
even animals speak in human voice.
A dog does not bark
and a hog does not grunt,
a ram does not bleat,
a cow does not moo.
Radiant with the brightness
that falls from the wafer
lying on the table on Christmas Eve,
we look one at each other
and we see a Man. And
we discover that
he is not that bad or
that stupid, as we thought –
that he is also a Man.