48.
W święto Trzech Króli, którzy
poszli za Gwiazdą, weź kredę i
napisz na drzwiach K+M+B. Nie po to,
aby inni wiedzieli, że jesteś taki
ortodoksyjny katolik, ale dla siebie: abyś
pamiętał, że należysz do ich towarzystwa, że
jesteś gotowy tak samo jak oni
iść za Gwiazdą.
Masz plany życiowe, tak
jak oni je mieli. Masz
plany na każdy rok, na
każdy dzień, ale jak oni musisz
być przygotowany w każdej chwili przyjąć
wołanie Boże. Nie chodzi tu tylko o
jakieś wielkie posłannictwa. Chodzi o
codzienność:
niesłuszną naganę,
wizytę nie w porę,
opiekę nad zdziecinniałą
osamotnioną ciotką,
chorobę, jaka na ciebie spadnie,
kłopoty mieszkaniowe, które ci
krzyżują wszystkie plany.
Przyjmij to
jak oni przyjęli Gwiazdę
***
On the Day of the Three Wise Men, who
followed the Star, take a chalk and
write their initials on your door. Not for others
to make them see you’re
such an orthodox Catholic, but do it for yourself:
so that you remember that you belong to their company, that
you are ready, like they were,
to follow the Star.
You have your plans, like
they had. You have
plans for every year, for
every day, but any moment
you must be prepared to accept the
calling of God, like they did. It’s not only
about some great missions. It’s about
everyday life:
an unfair reprimand,
a visit at the wrong time,
taking care of a dotty lonely aunt,
a illness which comes down on you,
housing – troubles which
change all your plans.
Accept it
like they accepted The Star.