Wskrześ mnie. Od
martwoty, przyzwyczajeń, schematów,
bierności. Od tchórzostwa,
słabości, narzekania,
głupoty, egoizmu.
Z-martwych-wstań mnie. Do
życia, odwagi,
inicjatywy, pomysłowości,
prostoty, otwartości. Do radości,
pokoju, miłości.
Proszę Cię, choć wiem, że na takie
zmartwychwstanie trzeba sobie
zasłużyć swoją dojrzałością. Ale tym
bardziej proszę Cię, żebym
chciał, pragnął, dążył.