11. NIEDZIELA ZWYKŁA
11. NIEDZIELA ZWYKŁA
Samuel: 2 Sm 12
Czemu zlekceważyłeś słowo Pana, popełniając to, co złe w Jego oczach?
Psalm: Ps 32
Szczęśliwy człowiek, któremu odpuszczona została nieprawość,
a jego grzech zapomniany.
Szczęśliwy ten, któremu Pan nie poczytuje winy,
a w jego duszy nie kryje się podstęp.
Paweł: Ga 2
Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus.
Ewangelia: Łk 7
„Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała”. Do niej zaś rzekł: „Twoje grzechy są odpuszczone. Twoja wiara cię ocaliła. Idź w pokoju”.
Rozważanie:
Czy nie zdawała sobie sprawy z tego, co robi? Po co się było tak afiszować? I narażać. Przecież to był dom faryzeusza. Wiedziała, jakie są surowe przepisy faryzejskie. Mogli ją słudzy po prostu wyprowadzić ze sali.
Ale uznała, że nie ma na co czekać, że nie wolno czekać, że nie może dłużej czekać.
Poezja:
Jaśnie Wielmożny Panie Boże. Śmiesznie.
Naiwne, śmieszne, naiwne, niedołężne, śmieszne, śmieszne.
Jaśnie Wielmożny Panie Boże. Śmiesznie.
Nieuczoność w tym jest, prostactwo nieuczone, nie niemoc, nie.
Nie, nie niemoc, nie.
Jak Cię nazwać, Jaśnie Wielmożny, jak?
J. Korczak, Modlitwa niemocy