W Niej składamy hołd tym
kobietom, które część swojego
życia oddały drugiemu
człowiekowi: ciągi nieprzespanych
nocy, dnie wypełnione gotowaniem
kaszek i podgrzewaniem
mleka, praniem pieluszek, drżeniem o każdy
kaszel i każdy skok
temperatury; w bezustannym
zalataniu, żeby ze wszystkim
zdążyć; potem troską o każdy samodzielny
krok małego człowieka, który zaczyna
nieporadnie wchodzić w życie – mając w
perspektywie samotność.
W Niej oddajemy hołd
kobietom, które słowu
„kocham” nadały najpełniejszy
kształt.