STRONA GŁÓWNA / KSIĄŻKI / „WRAŻLIWOŚĆ NA POLSKĘ”

„Wrażliwość na Polskę”



Trudno mówić dzisiaj o patriotyzmie, o miłości Ojczyzny. To absolutnie nie jest modny temat, a wręcz przeciwnie – skazany na wyłączenie odbiornika, zmianę kanału czy ostentacyjne wyjście z sali. A przecież należy mówić o tych sprawach. Tylko inaczej.
Autor – specjalista od podejmowania trudnych tematów, podjął się tego zadania. Czy z powodzeniem – warto się temu przyjrzeć.





Zobacz fragment publikacji

KONIEC EUROPY ?

1. Bezkrwawy podbój Europy

Kto mi powiada, że moja Ojczyzna:
Pola, zieloność, okopy,
Chaty i kwiaty, i sioła – niech wyzna,
Że – to jej stopy.

Z biegiem upływu lat widzę coraz więcej Japończyków w Rzymie. Chodzą, robią zdjęcia. Od pewnego czasu dołączyli do nich Koreańczycy, również Chińczycy – chyba z Tajwanu, z Hongkongu, z Singapuru.
Zresztą tak jest nie tylko w Rzymie. Wszędzie w Europie – w Londynie, Paryżu, w Niemczech. I nie mogę się opędzić wrażeniu, że oni chodzą po Europie jak po skansenie. Wiemy, że istnieją takie instytucje, również w Polsce, gdzie w chatach, budowanych starym systemem, kobiety dziergają jakieś obrusy, bluzki, wyszywają makatki; mężczyźni kują w kuźni podkowy, w stolarniach wyrabiają meble za pomocą siekiery, dłuta, hebla, raszpli – wszystko tak jak było przed stu, dwustu laty.
A ja mam takie wrażenie, że dla turystów z zachodnich brzegów Oceanu Spokojnego Europa jest takim wielkim skansenem. Oni przyjeżdżają, patrzą ze zdziwieniem, nie bardzo rozumiejąc, o co chodzi – że są jeszcze na świecie tacy śmieszni ludzie, którzy tak dziwnie żyją. Kiwają głowami, mówią: „No proszę, proszę, że coś podobnego może istnieć”.