– Kiedy żył Mojżesz?
– W XIII wieku przed Chrystusem. Tylko tyle możemy powiedzieć. Bo nie znamy daty narodzin i śmierci. Nawet nie wiemy, jakiej był narodowości.
– Kim był w gruncie rzeczy Mojżesz dla Żydów?
– Był, po pierwsze, mistykiem. A więc człowiekiem posiadającym dar mistycznej modlitwy. Pismo Święte podaje obrazowo – zgodnie z legendą o Mojżeszu – że był często wzywany przez Pana Boga na górę, aby z Nim rozmawiać. Te pobyty na modlitwie trwały niekiedy bardzo długo. Jednego razu pod jego nieobecność Izraelici ulali ze złota cielca i oddawali mu cześć. Ale w końcu Mojżesz schodził i przedstawiał ludziom to, czego Pan Bóg się domaga od narodu izraelskiego.
– Nie przyszłoby mi do głowy, żeby nazwać Mojżesza mistykiem. Moim zdaniem, był to raczej wielki prawodawca, genialny polityk, odważny wódz.
– Zgoda. Był taki jak mówisz. Ale bogactwo jego osobowości polegało na tym, że będąc mistykiem i człowiekiem bardzo wrażliwym, równocześnie chodził twardo po ziemi. Zdawał sobie sprawę z tego, co się dzieje wokół niego. I nie pozostawał biernym obserwatorem, ale podejmował zadania, które uznał za konieczne. Był osobowością bogatą, wielkiego formatu, z niebywałym autorytetem. Do tego stopnia, że niejednokrotnie mówi się o religii mojżeszowej. Mówiono również, że on jest autorem Pięcioksięgu, czyli Księgi Rodzaju, Księgi Wyjścia, Księgi Kapłańskiej i Księgi Powtórzonego Prawa.
Pismo Święte mówi o tym, jak Mojżesza poruszyły cierpienia Izraelitów w Egipcie, na które nie był w stanie patrzeć obojętnie. Jedno z jego przeżyć mistycznych dotyczyło tej właśnie sprawy.
– Co ksiądz ma na myśli?
– Tradycja ludowa przedstawia barwne opowiadanie o krzaku płonącym, z którego rozlegał się głos Boga skierowany do Mojżesza, aby upomniał się u faraona o Izraelitów.
– Jak Mojżesz zaistniał w narodzie izraelskim?
– Mojżesz wszedł w historię, gdy jeszcze trudno by było mówić o narodzie izraelskim. Tym bardziej trudno by było mówić o społeczeństwie Izraelitów. Był to po prostu zespół rodzin – czy raczej rodów, potomków Abrahama, wierzących w jednego Boga. Tym różnili się od innych narodów, wyznających politeizm.
– Czym się Żydzi zajmowali?
– To byli nomadowie. Zajmowali się hodowlą owiec, kóz i bydła. Przygnała ich do Egiptu chęć wykorzystania dla swoich stad zielonych pastwisk leżących nad Nilem. Ale w gruncie rzeczy ci ludzie żyli w rodzinach hermetycznie zamkniętych. Byli związani z innymi rodami bardzo luźno.
– A co ich w końcu połączyło w jeden naród?
– Była to decyzja faraona zobowiązująca przybyszów do wykonywania ciężkich robót przy budowlach państwowych. Ta praca przerastała ich możliwości fizyczne. A poza tym towarzyszyły temu rozmaite prześladowania. Właśnie ten fakt sprzyjał zjednoczeniu rodów w jeden organizm. Izraelici cierpieli. Mojżesz odczuwał to boleśnie. Chciał im pomóc. Uznał, że jedynym sposobem jest opuszczenie Egiptu i skierowanie się w stronę ziemi ojców.
– To bardzo barwna historia.
– Powiedzmy dokładniej: nie historia a legenda I ta legenda mówiąca o tym ważnym wydarzeniu, jakim było wyjście Izraela z Egiptu, jest rozbudowana do granic możliwości. Szeroko opowiada o rozmowach Mojżesza z faraonem, o plagach, jakie miałyby spadać na naród egipski za to, że faraon nie chciał się zgodzić na opuszczenie przez Izrael Egiptu. O ostatniej karze – śmierci synów pierworodnych w każdej egipskiej rodzinie, po której to pladze faraon jakoby miał ustąpić i zgodzić się na żądanie Mojżesza. Ale potem zmienił zdanie i popędził za Izraelitami na czele swojego wojska. Wtedy miał się stać cud: morze rozstąpiło się przed Izraelitami, a faraon wraz ze swoim wojskiem został przez morze zalany.
– Co z tego jest prawdziwe?
– Jedynie prawdziwa wydaje się być pascha: uroczysty posiłek na podziękowanie Bogu za uwolnienie.
– No i oczywiście sam exodus Żydów z Egiptu.
KS. MIECZYSŁAW MALIŃSKI