15 sierpnia 2004
WNIEBOWZIĘCIE NAJŚWIĘTSZEJ MARII PANNY
„Matka”
Czy chcemy, czy nie chcemy,
żyjemy i umieramy dla drugich.
Mąż dla żony –
żona dla męża,
rodzice dla dzieci –
dzieci dla rodziców,
nauczyciele dla uczniów,
uczniowie dla nauczycieli,
pracownicy dla firmy –
firma dla pracowników,
obywatele dla społeczeństwa –
społeczeństwo dla obywateli.
I wszystko, cokolwiek byśmy
powiedzieli na temat
rozwoju osobowego,
twórczości indywidualnego człowieka,
odpowiedzialności jednostki
za siebie – nawet poprzez
obłędny egoizm i
egocentryzm,
zadufanie i
próżność – to i tak tego
nie zmienia, że żyjemy i
umieramy dla drugich. Z
radością – albo z pogardą. Z
miłością – albo z nienawiścią. I
budujemy niebo – albo piekło.
KS. MIECZYSŁAW MALIŃSKI
Tekst ten jest częścią książki, która ukaże się pod tytułem: „Okruchy radości”.