STRONA GŁÓWNA / ARTYKUŁY / Dziennik Polski wydanie niedzielne


16 października 2004

1349

17 października 2004
29. NIEDZIELA ZWYKŁA


„Obroń mnie” 


     Pokój nastanie na świecie, kiedy nie będzie głodnych, bezdomnych, bezrobotnych. Kiedy nie będzie różnic pomiędzy ludźmi tak wielkich – że jedni nie mają nic, a drudzy mają wszystko. Kiedy narody nie będą do siebie żywiły nienawiści. Kiedy wyznawcy różnych religii nie będą się nawzajem zwalczać. Kiedy ludzkość będzie stanowić jedną wielką rodzinę.
     Ale również pokój nastanie na świecie, kiedy w naszych rodzinach będzie panowała zgoda. Kiedy nie będzie zazdrości, niechęci, złośliwości, braku „przepraszam”, braku „dziękuję”.
     Kiedy w naszych zakładach pracy nie będzie podkopywania dołków pod swoimi kolegami i koleżankami. Gdy będzie twórcza wspólna praca.
     Ktoś powie: „Przecież to niemożliwe. Bo zawsze będą bezrobotni, głodujący, bezdomni, bo zawsze będą różnice pomiędzy tymi, co mają wszystko, i tymi, co nie mają nic. Bo zawsze jakieś narody będą się nienawidzić. Bo zawsze jakieś państwa będą przeciwko sobie skierowane. Bo zawsze w naszych rodzinach będzie się wciąż coś złego działo. Tak jak i w naszych zakładach pracy”.
     A przecież trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że pokój to nie jest skarb, który się za darmo otrzymuje i który można przechowywać jak w kasie. Ale to jest rzeczywistość, która musi być realizowana przez nasz osobisty wysiłek. Pokój jest w rękach każdego indywidualnego człowieka, w rękach każdego narodu, w rękach całej ludzkości.
     Pokój już nastaje, gdy ci, którzy mają dach nad głową, będą się starali, aby nie było bezdomnych. Gdy ci, którzy mają pracę, będą pomagali bezrobotnym znaleźć pracę. Gdy ci, którzy wiele zarabiają, będą się dzielili z tymi, którzy otrzymują głodowe zarobki.
     Pokój nastanie, gdy będziemy serdecznie a równocześnie realnie myśleli jedni o drugich, gdy będziemy skutecznie troszczyli się jedni o drugich. I to tak na terenie rodziny, zakładu pracy, państwa i narodu.


KS. MIECZYSŁAW MALIŃSKI