19 grudnia 2004
4. NIEDZIELA ADWENTU

„Z narodzeniem Jezusa było tak” 

     Czasy Ewangelii to czasy nadzwyczajne – cuda się wciąż działy. Nie tylko umarli powstawali z martwych, sparaliżowani zaczynali chodzić, niewidomi widzieć, głusi słyszeć, ale Jezus się narodził z Marii Panny za sprawą Ducha Świętego.
     I to wszystko prawda jest. Tylko Ewangelia jest szalonym skrótem. Żeby 33 lata życia Jezusa zamknąć na 30 stronach, to trzeba geniuszu ewangelisty, ale trzeba i geniuszu naszego – żebyśmy potrafili to zobaczyć w realiach.
     „Maryja znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Józef zamierzał oddalić Ją potajemnie”, bo „był mężem sprawiedliwym” (Mt 1, 18-25). Skrót. Co się za tym kryje? Czy nie było rozmowy Józefa z Maryją? Czy nie spytał Jej: „Jesteś w ciąży. Ty, moja żona, która ślubowałaś dziewictwo”.
     Czy Maryja nie usiłowała wytłumaczyć Józefowi, że to za sprawą Bożą ma się z Niej Słowo Boże narodzić? Czy nie było przysięgania, płaczu przed Józefem, błagania go o zrozumienie, o przyjęcie tej prawdy?
     Nie wiemy. Ewangelista podaje to w dwóch zdaniach. Faktem jest jednak, że dopiero musiał się Anioł ukazać Józefowi we śnie i wytłumaczyć mu, że Dziecię, które się poczęło, z Ducha Świętego jest. Zresztą powołując się na proroka Izajasza: „Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna”.

* * *

     Zaskoczona została Maryja i Józef, zaskoczeni byli pasterze i Trzej Mędrcy, zaskoczony Herod i kapłani, zaskoczeni mieszkańcy Jerozolimy.
     Zaskoczony jest każdy z nas. Chociaż mamy za sobą niejedno świętowanie Bożego Narodzenia. Chociaż przygotowywaliśmy się również do tegorocznych świąt. To przecież i tak, gdy przychodzą, czujemy się zaskoczeni. I reagujemy rozmaicie – tak jak Maria czy Józef, tak jak pasterze i Trzej Mędrcy, tak jak Herod i Jerozolima.

KS. MIECZYSŁAW MALIŃSKI

PS. Polecam albumik: „Czas Gwiazdy”, a dla dzieci
    kolorową książeczkę: „Pomyłka Lucyfera”.