23 stycznia 2005
3. NIEDZIELA ZWYKŁA
„Poszli za Nim”
Czy wierzysz w Jezusa? Kim jest On dla ciebie? Co znaczy? Co stanowi? W twoim życiu, w naszym życiu.
Od dziecka to pytanie staje przed nami. Idzie za nami przez lata. Dojrzewamy do Jezusowej wielkości, do Jego Człowieczeństwa i Bóstwa. Dorastamy. Na ile nas stać na to, na ile nasza intuicja nam to wskazuje, na ile nam serce nasze jest w stanie przyjąć.
* * *
On wyglądał jak każdy mężczyzna tamtych czasów. On się nosił jak każdy mężczyzna wszechczasów. Jak każdy człowiek wszechczasów.
Ale ile było w Nim jasności, przejrzystości, ile ciepła, promienności, skoro Jan nie mógł znaleźć słów godnych, aby Go określić. To używał określeń: Baranek Boży, Mąż który mnie przewyższył. Ujrzałem Ducha, który zstępował i spoczął na Nim. – On jest Synem Bożym.
Ale to wszystko są słowa, które nie potrafią unieść tej Rzeczywistości, jaką stanowi Jezus. Tajemnica, misterium, które nie jest możliwe do roztrząsania ludzkim rozumem.
* * *
My, którzy blisko jesteśmy Jego Osoby, my którzy jak apostołowie zostaliśmy powołani przez Niego, chcemy brać choć trochę Jego wielkości, mądrości, wolności, odwagi, dobroci, Jego ciepła.
Bo uwierzyć w Jezusa, to znaczy, stawać się podobnym do Niego. I będziemy takimi samymi ludźmi jak wszyscy inni, tak samo noszący się jak wszyscy inni – ale tacy promieniejący, świetlani, ciepli, mądrzy, wolni, tacy odważni jak On.
Bo choć Jezus jest ideałem, wzorem niedościgłym, to przecież idziemy ku Niemu wciąż, każdym dniem, każdym czynem, każdą myślą.
I tak zajaśniejemy Jego światłem – swoim światłem. Zapalimy się od Niego Jego płomieniem – swoim płomieniem. Zmądrzejemy Jego mądrością – swoją mądrością. Wzmocnimy się Jego odwagą – swoją odwagą.
KS. MIECZYSŁAW MALIŃSKI