STRONA GŁÓWNA / ARTYKUŁY / Tygodnik Powszechny


14 września 2005

1533

18 września 2005
XXV NIEDZIELA ZWYKŁA


„Robotnik winnicy”


     Nigdy nie jest za późno. Bo chyba jeszcze trochę pożyjesz i będziesz miał okazję, aby się sprawdzić, udowodnić sobie i światu, na co cię stać.
     I zawsze jest za późno. Bo tyle zmarnowanego życia, przegapionych szans, roztrwonionego czasu zajmowaniem się tym, co zbyteczne.
     Nigdy nie jest za wcześnie. Bo masz pewność, że zepsujesz nieskończoną ilość świetnych okazji, optymalnych sytuacji, rozmienisz się na drobne, na głupie, bezsensowne działania.
     I zawsze jest za wcześnie. Bo gdybyś się później zbudził, to byś ostrzej widział brzeg rzeki, która cię dzieli od życia wiecznego.


KS. M.M.



September 18, 2005
25th Sunday of Ordinary Time


”Laborer of the vineyard”


     It is never too late.  It seems that you are going to live a bit longer and you will have a chance to verify your worth, to prove to the world and to yourself what you can achieve.
     And it is always too late.  Because so much life has been wasted, so many chances missed, so much time squandered by taking care of unnecessary things.
     It is never too early.  Because you can be sure that you will waste an infinite number of wonderful opportunities and great chances, you will scatter yourself doing stupid, pointless things.
     And it is always too early.  Because if you woke up later you’d see with much greater clarity the bank of the river that separates you from the eternal life.


         Fr. M.M.