STRONA GŁÓWNA / ARTYKUŁY / Tygodnik Powszechny


3 maja 2006

1628

7 maja 2006
4. NIEDZIELA PO ZMARTWYCHWSTANIU PAŃSKIM


„Jam jest Pasterz Dobry”


     A my już nie tacy, którzy chcą mieć pasterza. My już demokraci, pewni swojego rozumu i rozeznania, chcemy samodzielnie wyrabiać sobie zdanie i podejmować decyzje. 
    Ale szybko życie nam udowadnia, że jesteśmy w błędzie, że potrzeba nam ekspertów, fachowców, którzy by nam pomogli znaleźć się w tej skomplikowanej rzeczywistości, w której przyszło nam żyć. Profesjonalistów, którzy nauczą nas poruszać się w tym labiryncie, który nie ma końca. Ale jak znaleźć takiego, który byłby prawdziwym znawcą, który nas nie oszuka, nie wyprowadzi w pole, obedrze nas ze skóry, i porzuci bezradnych jak śmiecia, a potem zniknie ze śmiechem szyderczym.


KS. M.M.



May 7, 2006
4th Easter Sunday


”I am a good Shepherd”


     But we no longer want to have a shepherd.  We are democrats already; sure of our own wits and knowledge, we want to come to our own opinions, to make our own decisions. 
     But fairly quickly our lives prove us wrong; we need experts and specialists who can help us find our way through this complicated reality in which we happen to live.  We need professionals who can teach us how to move in this never-ending labyrinth.  But how does one find a real expert who will not deceive us, who will not lead us down the garden path, rip us off and then discard us – helpless – like trash while he disappears with fleer.


         Fr. M.M.