46.
A my tak w wypatrywaniu
gwiazdy. A my tak w kłusie do
Groty Betlejemskiej. Aby
na własne oczy zobaczyć. Aby
na własne uszy usłyszeć. Aby
własnymi rękami dotknąć. Przekonać się, że to
milczące, przerażające sklepienie
niebieskie i ten nasz los
ludzki, pełen cierpień, że to
wszystko ma sens.
Upewnić się, że to,
w co usilnie wierzyć chcemy, że to
dla czego żyć się staramy, to
nie złuda.
Na własne oczy
zobaczyć. Na własne uszy
usłyszeć. Własnymi rękami
dotknąć
Znaku naszej nadziei.
***
Looking out for
the Star, at a trot to
the Bethlehem Grotto. To
see with your own eyes. To
hear with your own ears. To
touch with your own hands.
To make sure that this
Silent, frightening firmament
and our human fate
full of suffering, that it all
makes sense.
To make sure that all,
we want o to believe so much,
that all we try to live for, is
not an illusion.
To see with
our own eyes. To hear with
our own ears. To touch with
our own hands.
The sign of our hope.