Potem PRZYJDZIE CISZA. I
chłód popiołu. Teraz
jeszcze płoniesz.
Wystrzelasz ogniem.
Świecisz, trzaskasz
fajerwerkami iskier. Czasem
przycichasz, żeby znowu błysnąć.
Dajesz ciepło.
Schodzą się do ciebie. Patrzą
w cud twojej osobowości. Grzeją
ręce. Często nie wiedzą,
czy to miłość,
czy namiętność,
czy to odwaga,
czy próżność,
czy to dobroć,
czy strach.
Ale ty musisz wiedzieć,
co w tobie płonie. Odwaga czy próżność,
miłość czy namiętność, dobroć czy strach?
Bo wkrótce zgaśniesz. Wtedy
On przyjdzie
i zacznie przegrzebywać popiół
szukając, co z ciebie zostało.