CZWARTEK
Ewangelia: Mt 24
„Któż jest tym sługą wiernym i roztropnym, którego Pan ustanowił nad swoją służbą, żeby na czas rozdawał jej żywność? Szczęśliwy ów sługa, którego pan, gdy wróci, zastanie przy tej czynności. Zaprawdę, powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem”.
Rozważanie:
Zapach struganych ołówków. Przeglądane na stołku w kącie nowe książki: chemia, fizyka i ta najukochańsza – do polskiego, przeglądana prawie z zapartym tchem. Powakacyjne wejście do klasy. Czy sala zmalała? Czy raczej koledzy i koleżanki podrośli? Tak dobrze znowu razem. Dzwonek. Wschodzi wychowawca. Nie przypuszczałem nigdy ani na chwilę, że my, uczniowie, zajmujemy tyle miejsca w twojej duszy. Nie spodziewałem się, że każdy z nas był tak bardzo twoim uczniem. Że każde nasze odezwanie się, postawa, odpowiedź były dla ciebie takim przeżyciem. Nie domyślałem się, że uczenie tyle kosztuje. Nie przeczuwałem, że to jest kawał duszy oddanej małemu człowiekowi. Że czujesz się uboższy o to, coś dał. Że gdy spotkasz swego dawnego ucznia, to z drżeniem wypatrujesz, czy zostało w nim coś z ciebie. Nie wiedziałem nic – o miłości nauczyciela do uczniów. Teraz już wiem – sam uczę dzieci.
Psalm: Ps 90
Naucz nas liczyć dni nasze,
byśmy zdobyli mądrość serca.
Powróć, o Panie, jak długo będziesz zwlekał?
Bądź litościwy dla sług Twoich!
Nasyć nas o świcie swoją łaską,
abyśmy przez wszystkie dni nasze mogli się radować i cieszyć.
Dobroć Pana, Boga naszego, niech będzie nad nami,
i wspieraj pracę rąk naszych,
dzieło rąk naszych wspieraj.