Biblioteka




PIĄTEK


Ewangelia:                                                                                   Łk 5
Faryzeusze i uczeni w Piśmie rzekli do Jezusa: „Uczniowie Jana dużo poszczą i modły odprawiają, tak samo uczniowie faryzeuszów; Twoi zaś jedzą i piją”.
Jezus rzekł do nich: „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, i wtedy, w owe dni, będą pościli”.


Rozważanie:
Nie wytrzymujemy tłumu. Nie jesteśmy zdolni ogarnąć tych ludzi, którzy zewsząd na nas napierają. Nie jesteśmy w stanie przyjąć ich cierpienia, które nas oblega. Bo choćby nawet płakać cały dzień, to nie wypłaczesz ludzkiego nieszczęścia. Bo choćby nawet pomagać ludziom całe życie, to jest kropla w morzu ludzkich potrzeb. Bo gdyby nawet otwierać serce dla każdego szukającego, to ilu obdzielisz – dziesięciu, stu, tysiąc, a gdzie reszta? Nie wytrzymujemy tłumu. Stoimy sterroryzowani ogromem ludzkiego bólu. I zatrzaskujemy przyłbicę, i opinamy na sobie pancerz, żeby się obronić, wytrzymać, żeby żyć. Na zimno porządkujemy ludzi według schematów – jako przechodniów, sprzedawców, urzędników, interesantów, znajomych. Samotni, niedosięgalni, patrząc szklanym wzrokiem na wszystkich, przechodzimy przez życie. Niczemu się nie dziwiąc, do nikogo nie mając żalu.
Jak żyć?
Według miary Łaski, jaką cię Bóg obdarzył, według wielkości twego serca: twojej wrażliwości, ogarniaj swoją miłością tych, którzy przychodzą do ciebie.


Psalm:                                                                               Ps 100
Wiedzcie, że Pan jest Bogiem,
On sam nas stworzył.
Jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.
W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem,
z hymnami w Jego przedsionki,
chwalcie i błogosławcie Jego imię.