PIĄTEK (20 grudnia)
Ewangelia: Łk 1
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja.
Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą”.
Rozważanie:
Pozamykaliśmy drzwi naszych mieszkań i pozasuwali storami okna. Odcięliśmy się od ludzi i kisimy się we własnym sosie. W najlepszym wypadku tkwimy bez końca w gronie tych samych ludzi, gdzie z góry od lat już wiadomo, co kto wie i co kto powie. Wygodnie nam na tym wygniecionym foteliku, mamy poczucie własnej wartości.
A przyznać się nie chcesz, że boisz się wartościowych ludzi, bo przy nich ujawniają się twoje braki – przy nich czujesz, jak bardzo nie dostajesz pod każdym względem. Unikasz ich, bo kontakt z nimi zmusza cię do skupienia, uwagi, wysiłku, żąda od ciebie pracy, zmiany, odnowy.
Głupiejesz. Bo się odciąłeś od ludzi – od Boga, który w ich postaci do ciebie chce przyjść.
Psalm: Ps 24
Do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia,
świat i jego mieszkańcy.
Albowiem On go na morzach osadził
i utwierdził ponad rzekami.
Kto wstąpi na górę Pana,
kto stanie w Jego świętym miejscu?
Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca,
który nie skłonił swej duszy ku marnościom.