WTOREK
Ewangelia: J 14
„Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie”.
Rozważanie:
Matka Jezusa. Jakaż Ona Matka? Przecież wiedziała – tak jak wszyscy, bo szło po całej Palestynie – co Jemu grozi. Wszystkim znane były Jego utarczki z faryzeuszami, z saduceuszami. Wiedziała – bo powtarzano z ust do ust – że czyhają na Jego życie, że „szukają, jakby Go o śmierć przyprawić”. Przecież zdawała sobie sprawę, że On nie ma szans na zwycięstwo, a zakończeniem takiej drogi jest tylko śmierć. Dlaczego więc nie przyszła i nie błagała Go, aby dał im spokój? Niech ich nie atakuje, nie wytyka przestępstw, a gdy Go zaczepiają, niech po prostu milczy albo odpowiada wymijająco. Niech naucza o miłości, ale na tyle ogólnie, aby ich nie drażnić. Żeby mógł chodzić dalej wśród zbóż, wypływać ze swoimi uczniami na nocne połowy, siadywać w upalne południe przy studni Jakuba i pić zimną wodę, zachodzić do Marii, Marty i Łazarza w Bretanii i cieszyć się ich szczęściem.
Jakaż Ona Matka? Czemu nie przyszła wtedy, gdy postawiono Go przed sądem? Czemu nie przyszła i nie przyrzekła zebranemu Sanhedrynowi, że On wróci do Nazaretu, przestanie nauczać i będzie pracował jako cieśla do końca swoich dni? Żeby mógł swoimi spracowanymi rękoma odgarniać włosy znad czoła, jeść chleb w zaciszu swojego domu, rozmawiać w zapadającym zmierzchu z przyjaciółmi.
Jakaż Ona Matka? Czemu nie przyszła do Piłata, gdy ten wydawał na Niego wyrok śmierci, aby prosić o ułaskawienie? Niech Go skaże na dożywotnie więzienie; na galery czy do kamieniołomów; nawet w największym pohańbieniu i nędzy. Ale żeby mógł oglądać wschody i zachody, grzać się w słońcu, spać kamiennym snem w chłodne noce.
A Ona szła z Nim bez słowa, gdy dźwigał krzyż, stała bezczynnie, gdy konał.
I dlatego jest nie tylko Matką Jezusa. Ale jest Matką Zbawiciela, Odkupiciela – jest Matką naszą.
Psalm: Ps 145
Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
i niech Cię błogosławią Twoi święci.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa
i niech głoszą Twoją potęgę.
Aby synom ludzkim oznajmić Twoją potęgę
i wspaniałość chwały Twojego królestwa.
Królestwo Twoje królestwem wszystkich wieków,
przez wszystkie pokolenia Twoje panowanie.