23. NIEDZIELA ZWYKŁA
Ewangelia: Mt 18
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Gdy twój brat zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź ze sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków opierała się cała sprawa. Jeśli tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik”.
Mówią Święci:
„Jeśli twój brat zgrzeszy przeciw tobie, upomnij go w cztery oczy”. Dlaczego go upominasz? Ponieważ ty cierpisz, że zgrzeszył przeciwko tobie? Niech tak nie będzie!
„Jeśli twój brat zgrzeszy przeciwko tobie, upomnij go w cztery oczy”. Jeśli tego zaniedbałeś, gorszy jesteś od niego. Popełnił niesprawiedliwość i przez to zranił ciężko sam siebie, a ty lekceważysz ranę swego brata? Ty widzisz, że ginie lub że zginął, a zaniedbujesz go? Jesteś gorszy przez twoje milczenie niż on przez swoje obelgi. Jeśli więc kto zgrzeszy przeciw nam, miejmy wielką troskę; ni o nas jednak – jest bowiem rzeczą chwalebną zapominać zniewagi, zapomnij więc twoją zniewagę – ale o ranę brata twego.
Św. Augustyn
Psalm: Ps 95
Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu,
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia,
stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem,
radośnie śpiewajmy Mu pieśni.
Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze,
zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył.
Albowiem On jest naszym Bogiem,
a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku.
Rozważanie:
Naucz się mówić: „nie”. Naucz się odmawiać. Zachowaj kontrolę nad czasem, który oddajesz innym. Bo inaczej ludzie wyrwą ci życie z ręki, złamią twój rytm, oderwą od realizacji twoich planów, zaabsorbują swoimi sprawami, wciągną w swoje prace, a jak przestaniesz być użyteczny, odrzucą. Wtedy może być za późno, żebyś swoje życie zaczął sklejać.
Naucz się odmawiać. To wbrew pozorom trudniej przychodzi niż zgadzać się. Naucz się mówić: „nie” – chyba że się tego nauczyłeś już zbyt dobrze.
Poezja:
jakiej czułości trzeba powiedz
żeby rozproszyć cienie pod oczyma
jakiej pieszczoty żeby z kreski ust
wydobyć pełnie księżyca lub kwiatu?
jakiej miłości!
żeby zagasić krater rozedrgany
otwartą ranę ziemi która
nie chce się zgoić czy nie umie
H. Poświatowska, ***