PONIEDZIAŁEK
Izajasz: Iz 2
Wszystkie narody do Niego popłyną, mnogie ludy pójdą i rzekną: „Chodźcie, wstąpmy na Górę Pana, do świątyni Boga Jakuba! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami”.
Ewangelia: Mt 6
Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: „Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi”. Rzekł mu Jezus: „Przyjdę i uzdrowię go”.
Rozważanie:
Ile było smutku w twoim życiu w tym roku, który mija? Zniechęcenia, niepewności, rozpaczy? Ile strachu? Że choroba, że ciężka choroba, że śmierć – że może już. Ile paniki, tak wielkiej, że aż włosy jeżyły się na głowie. Że z czego żyć jutro, za rok, za dziesięć lat. Przerażenia, że trzeba będzie opuścić mieszkanie i szukać innego. Ile było smutku, który nosiłeś jak garb na grzbiecie.
I wtedy nie byłeś Jego uczniem, nie byłeś Jego bratem, Jego siostrą.
Poezja:
zapaliłeś mi serce jak węgiel
a więc jestem i czekam co dalej –
czy przyjedziesz ognistym zaprzęgiem
jeszcze rozum jak siano podpalić
J. Okoń, * **