30 GRUDNIA
PONIEDZIAŁEK
Jan: 1 J 2
Wszystko, co jest na świecie, pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca. Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość. Kto z was wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki.
Ewangelia: Łk 2
Gdy rodzice przynieśli Dzieciątko Jezus do świątyni, prorokini Anna, przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim.
Rozważanie:
My – wciąż drobnoliczący, drobnokroczący, podejrzliwie, ostrożnie, macający w nocy i w świetle czy nie wpadniemy, czy nas nie oszukają, nie zdradzą ci najbliżsi i ci dalsi, ci mali i ci wielcy. Tak nam potrzeba odwagi w myśleniu – pomysłu, odkrycia, inicjatywy. Tak nam potrzeba, żeby nie myśleć bezpiecznymi schematami, po najmniejszej linii oporu, nie mówić tego, czego sobie życzy przełożony, kolega, przyjaciel, ale stawiać problemy i rozwiązywać je na swój sposób, inaczej, jak nikt dotąd. Spróbować określić to, co wisi w powietrzu, co huczy w wietrze, co szumi w potoku, złapać, wychwycić, wyczuć, podjąć, wypowiedzieć, określić, sformułować. Nie z przekory, ale z przekonania, że już dłużej tak nie można, że już dość tego, że trzeba na nowo. Znaleźć, zachować, wywalczyć swoje zdanie, swoje stanowisko, swój pomysł.
Żebyś zostawił ślad na ziemi – ślad jedyności, autentyczności, osobności. I to sobie mów – nie z przekory, nie dla popisania się, ale z przekonania. Ażeby nieść swoją prawdę – która jest przedłużeniem Bożej prawdy.
Poezja:
I nie wiedziałem nic o świecie,
któremu są już obce
kolędy, grane na klarnecie
i Bóstwo w lichej szopce.
K.H. Rostworowski, Powrót