11. NIEDZIELA ZWYKŁA
Ezechiel: Ez 17
Wezmę wierzchołek z wysokiego cedru i zasadzę.
Paweł: 2 Kor 5
Jesteśmy pielgrzymami.
Ewangelia: Mk 4
„Z królestwem Bożym dzieje się tak, jakby ktoś nasienie wrzucił w ziemię”.
Rozważanie:
On jest w nas. Tak jak rzeźbiarz jest w swojej rzeźbie, jak malarz w obrazie, jak architekt w architekturze, którą stworzył. Jak w dziecku jest ojciec i matka, którzy je porodzili i wychowują.
Poezja:
Największy z cudów, siła spływająca
wprost od Stwórcy ku stworzeniu,
dar, o który modlą się latami
pustelnicy w puszczy,
pobożni zakonnicy w celi,
promień, co niejednokrotnie omija świętego,
a spada na nie oczekującego go grzesznika
lub zbrodniarza,
jedna chwila bezpośredniego
zetknięcia z Bogiem, wystarczająca,
by duszę na całe życie oczyścić
i ubłogosławić…
Z. Kossak-Szczucka, ***