PONIEDZIAŁEK (23 grudnia)
Ewangelia: Łk 1
Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem.
Rozważanie:
Wtedy gdy pada deszcz bez końca i dzień za dniem wstaje zapłakany, tonący w wodzie i błocie – musisz wierzyć, że wreszcie kiedyś deszcz ustanie.
Wtedy gdy trwa niepogoda, jest wietrzno, ponuro, chociaż od rana do wieczora widzisz świat w tych samych kamiennych barwach i choć twój wzrok natrafia na ten sam szary sufit chmur – musisz wierzyć, że wreszcie kiedyś wyjdzie słońce.
Wtedy gdy wszystko oblepia mgła i możesz widzieć tylko na odległość kilku kroków – musisz wierzyć, że ona wreszcie kiedyś podniesie się lub opadnie i zobaczysz dalekie perspektywy.
Wtedy gdy tkwisz w ciemności, gdy minuty wloką się beznadziejnie i zdaje ci się, że noc nigdy się nie skończy – musisz wierzyć, że wstanie dzień. I tak będzie, i doczekasz się, i znowu będziesz chodził w słońcu, cieple i kolorach; otworzy ci się świat w całej wspaniałości – jeśli uwierzysz.
Psalm: Ps 25
Daj mi poznać Twoje drogi, Panie,
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń,
Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.