5 września 2004
„Moim uczniem”
Nie wolno nikogo naśladować. Ani tego największego, ani tego najmądrzejszego, ani tego najpiękniejszego. Nikogo. Ani geniuszy, ani świętych, ani Matki Najświętszej, ani Pana Jezusa. Bądź sobą. Na zasadzie tych zdolności, które ci Bóg dał. Rozwijaj je. Abyś wyrósł ze swojej głupoty, tchórzliwości, prymitywizmu, małości. I wiedział to, czego nikt inny nie wie. Odczuł to, czego nikt inny nie odczuwa. Przeżył to, czego nikt inny nie przeżywa. Żebyś stał się osobowością niepowtarzalną.
I dziel się tym z ludźmi. Nie po to, żeby powtarzali to, coś ty wymyślił, odczuł, przeżył. Ale po to, żeby z siebie wydobyli tę wielkość, na którą ich stać.
Nie naśladuj nikogo. Ani wielkiego, ani mądrego ani pięknego. Ani żadnego świętego, ani nawet Jezusa Chrystusa. Bądź sobą. I dorastaj do tej wielkości, do której cię Bóg powołuje.