3 lipca 2005



„Ludzie prostego serca”


     Urządź sobie wakacje. Nie otwieraj telewizora. Nie czytaj gazet. Najwyżej zerkaj do nich i szybko odkładaj. Słuchaj ciszy. Od czasu do czasu dobrych nagrań. Wpatruj się w zieleń drzew, trawników, w niebieskie niebo, chmury wędrujące po nim. Unikaj ludzi. Jeżeli, to ograniczaj się do wypróbowanych przyjaciół. Ale i z nimi nie rozmawiaj o polityce. Nawet nie myśl o polityce. Nie kontroluj słupków popularności – kto kogo przegonił, kto kogo pokonał. Nie zastanawiaj się, za jaką cenę, jakim sposobem, jakim chwytem się posłużył, na jakich ambicjach zagrał ludziom. Niech cię to nie obchodzi.
     Urządź sobie wakacje. Z książką, z długim spaniem, choćby z krótkim spacerem. Zamyśl się nad sobą, nad swoim życiem, które przeszło i nad twoim życiem, które jeszcze jest przed tobą. Nabierz dystansu do wszystkich spraw swoich, nawet tych najważniejszych. Niech ci przestanie na nich tak bardzo zależeć.
     A to wszystko po to, abyś znowu odnalazł siebie, ludzi i Boga.
     Po wakacjach wrócisz do codziennego szaleństwa. Ale już będziesz wiedział, że istnieje inne życie – to prawdziwsze niż twoja codzienność.