4 listopada 2009
ŚRODA
Kto przychodzi do Mnie
My czcimy naszych świętych, modlimy się do Boga za ich wstawiennictwem, podziwiamy ich – a sami czujemy się mali wobec tych gigantów myśli, czynów, dzieł, które zbudowali.
Tylko żeby się nie nabawić kompleksu niższości. Ale żeby wznieść się na najwyższy poziom naszego człowieczeństwa. Na ile nas tylko stać, na ile tylko potrafimy doróść do roli, którą Bóg nam wyznaczył.
Tak byśmy chcieli nie tracić nadziei, że jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa w naszym życiu. Że stać nas na więcej niż to, cośmy dotąd zrobili.
November 4, 2009
WEDNESDAY
Whoever comes to Me
We revere our saints, we pray to God with their intercession, we admire them – and we ourselves feel little in comparison to these giants of thought, actions, and masterpieces which they created.
Just be careful not to acquire an inferiority complex. Just make sure that you rise to the highest levels of your humanity; as much as you can afford, as much as you can grow into a role that God has designated for you.
We would like to keep hoping that we still have more to say in our lives; that we are capable to do more than we’ve done so far.