TWÓJ NOWY ROK



MANKO 
MIESIĘCZNIK  STUDENCKI  A E  W  KRAKOWIE 




TWÓJ NOWY ROK


     Zaczynamy nowy rok.
     Może powiesz:
     – Już zaczynaliśmy nowy rok tyle razy. Będzie taka sama jesień, zima, wiosna, lato – może trochę na lewo albo na prawo. Będą wykłady, przerwy semestralne, dnie rektorskie, może juvenalia.
     – I niedziele.
     – No tak, i niedziele, ale one mało co różnią się od dni powszednich. Tylko tyle, że nie ma wykładów.
     – Ale jest Msza niedzielna.
     – No i dobrze. Niech będzie. Ale to nic nie zmienia. Będą odczytywane te same Lekcje, te same Ewangelie, te same modlitwy. Będziemy słyszeć te same teksty z Pisma Świętego, będziemy odmawiać te same modlitwy, będziemy śpiewać te same pieśni, będziemy patrzeć na te same obrzędy. 
     – Ale tajemnica polega na tym, żeby usłyszeć te teksty na nowo, odmawiać modlitwy na nowo, zobaczyć świat i ludzi na nowo – nowymi uszami, nowymi oczami, nowym sercem. Tak jakbyśmy słyszeli po raz pierwszy w życiu, tak jakbyśmy śpiewali po raz pierwszy w życiu, tak jakbyśmy recytowali po raz pierwszy w życiu, tak jakbyśmy przeżywali po raz pierwszy w życiu.
     – Nie rozumiem.
     – Tak jakbyśmy uwierzyli w Boga po raz pierwszy w życiu. Tak jakbyśmy zaufali Mu po raz pierwszy w życiu. Tak jakbyśmy pokochali Go po raz pierwszy w życiu.
     – Przecież nie mogę się okłamywać. Ja już to znam, ja już to tyle razy słyszałem, widziałem, słyszałem, recytowałem, śpiewałem.
     – A pamiętasz takie twierdzenie filozofów greckich: „Nie wchodzi się po raz drugi do tej samej rzeki”.
     – Jak to nie wchodzi się. Przecież się wchodzi.
     – Nie. Bo to już nie jest ta sama woda, i dlatego że ty jesteś już inny. Masz za sobą, ale i w sobie, tyle nowych przemyśleń, doświadczeń, zachwytów i rozczarowań, sukcesów i klęsk, radości i smutków. Jesteś ten sam, ale nie taki sam, gdy przychodzisz w niedzielę na Mszę świętą.
     – A mieliśmy mówić o nowym roku. A tymczasem rozgadaliśmy się na temat Mszy świętej.
     – Nie. My mówimy w gruncie rzeczy o życiu. Trzeba traktować nie tylko Mszę niedzielną jako nową, ale i każdy dzień jako nowe zadanie, które jest do zdobycia. Tak jak mówił św. Augustyn: „Teraz zacząłem”. Pomocą jest Msza niedzielna.


KS. MIECZYSŁAW MALIŃSKI