WYDANIE III, UZUPEŁNIONE
Najchętniej grał na bramce. To sformułowanie chyba dobrze określa naszego papieża. Grał na bramce, czyli bronił istotnych wartości chrześcijaństwa i katolicyzmu. Aby nie zostały zniszczone, zaprzepaszczone przez nieroztropnych, lekkomyślnych chrześcijan. A takich nie brakuje w naszych czasach, kiedy słowa „postęp” i „nowość” wciąż jeszcze mają najwięcej zwolenników.
Karol Wojtyła nie tylko jako papież tak postrzegał swoje zadanie, nie dopiero w Watykanie „grał na bramce”. Zawsze w taki sposób określał swoją funkcję. Najwyraźniej powiedział to w kazaniu w katedrze wawelskiej jako młody biskup, kiedy 8 marca 1964 roku obejmował archidiecezję krakowską: „Nie trzeba tworzyć programów nowych, trzeba tylko w nowy sposób, z nową gorliwością i nową gotowością wejść w ten odwieczny program, ten odwieczny Boży, Chrystusowy program i wypełniać go na miarę naszych czasów”.